sobota, 15 grudnia 2012

Rozdział 35

Rozdział znowu krótki... nie gniewajcie się ;/ Zrobię wszystko żeby jak najszybciej pojawił się następny i aby był dłuższy... a tym czasem zapraszam do czytania i komentowania :D A i witam nowych czytelników! Kocham Was! /Lusiaczek

Rozdział trzydziesty-piąty
Decyzja 

- będziesz musiała obiecać nam, że mimo wszystko będziecie z Niallem parą ...
- no przecież to jest pewne! Ja go nie zostawię i on mnie raczej też nie.
- Tak, ale to nie wystarczy. Zrobiliśmy ankietę z której wynika, że ty z Niallem jesteście najpopularniejszą parą w Show Biznesie... a bądźmy ze sobą szczerzy... wpływa to pozytywnie na sprzedaże a nasz ranking stale rośnie.. Ty miała byś lepszy start, jeśli się zdecydujesz a 1D podbiło by listy muzyczne...
- Brzmi świetnie, lecz czemu czuję że za tym coś się kryje ?
- Dobra, nie owijam w bawełnę... macie nieślubne dziecko a publiczność was kocha, więc nie widzimy innego wyjścia jak wzięcie ślubu- Powiedział Paul.
- CO?! A-ale co na to Niall? Boże...
- Nic mu nie mówiliśmy i tobie też radzę milczeć. Powiedzieliśmy ci już... albo się zgodzisz, albo będziesz miała zniszczone życie ... Taki jest Show Biznes mała... jeśli nie walczysz o swoje ... zgniotą cię jak robaka...
Potrzebowałam dłuższej chwili, by dotarły do mnie te słowa. Oni parszywie mi grozili! W dodatku chodziło o ślub ... boże, ja i Niall... A co na to moi rodzice? A co ważniejsze... co na to Niall...?
- więc, jak będzie- dopytał się Simon .
- mam rozumieć, że powinnam przyjąć propozycję kontraktu i doprowadzić do ślubu mojego i Nialla bo jeśli nie...
- Twoje życie będzie nie ciekawie wyglądać... - dokończył Paul.
- A mogę się kogoś poradzić?
- Nie, to ty decydujesz i ponosisz wszelką odpowiedzialność
- Rozumiem... w takim razie - kurde Niall mnie zabije- przyjmuję tę propozycję... ale muszę wtajemniczyć w to dziewczyny.
- Co masz na myśli?- zapytał Simon
- Powiem im o tym. Bez ich pomocy nie dam rady po prostu... i zapewniam, nikomu nic nie powiedzą. A teraz jeśli mogę, idę do Justina. Wszystkie potrzebne papiery podpiszę kiedy indziej...
Pożegnałam się z nimi i niemal że wybiegłam z busa. Moje myśli toczyły bitwę... ale kierowała mną miłość do Horana i naszego synka. Weszłam do mojej sali i podeszłam do łóżeczka małego... wciąż spał. Podziwiałam jego rysy... nadal był opuchnięty, lecz mimo wszystko był śliczny. I pomyśleć że ten mały szkrab wywrócił moje życie do góry nogami... no, nie tylko moje. Jest tyle ludzi za którymi pociągnęłam odpowiedzialność...I jak im to teraz wynagrodzić? Ktoś zapukał do drzwi, odwróciłam się i zobaczyłam Darię z dziewczynami. "Wyrwałam z kapcia" i rzuciłam im się w objęcia...
- BOŻE PAULA! Ja tu osiem zawałów zaliczyłam- krzyknęła Daria
- ciszej! Mały śpi - i w tym momencie usłyszałam cichutki płacz.
- I zobacz... obudziłaś go - wyszeptała Dan.
Podeszłam do łóżeczka i delikatnie wzięłam Jusa na ręce
- Aww- powiedziała Pezz a ja się do niej uśmiechnęłam.
Ululałam go i po chwili już nie płakał lecz nasłuchiwał.
- O mój boziuuu spójrzcie na jego oczka! Jakie duuuże - rzekła zauroczona El - z pewnością będą  niebieskie, przyjrzyjcie się...
- No, to oczka wdały się w tatusia - zażartowała Dan - ale nosek i usta to po mamusi to widać!
- Jeju jakie to słodkie! Moja najlepsza przyjaciółka ma dziecko ze swoim idolem! - podsumowała Darq.
Zaczęłyśmy się śmiać. Jus jakieś pięć minut później znów spał  więc odłożyłam go do łóżeczka i cicho powiedziałam.
- Ej dziewczyny, musimy porozmawiać... To ważne.
Popatrzyły po sobie i po kolei kiwnęły głowami...
- A więc dziś rano, przed waszym przybyciem , odbyłam sobie ciekawą pogawędkę z Paulem i Simonem...
- Co oni chcieli od ciebie - zapytała zbita z tropu Perrie.
- Heh zaproponowali mi kontrakt na płytę...
- Woow to super! - oznajmiła Dan.
- No ja nie wiem...
- A co się stało? - zapytała Daria
- No bo ... umm.. wiem że to barwnie brzmi i w ogóle ale muszę wyjść za Nialla..
- CO?!- powiedziały równocześnie
- Przecież ty masz 17 lat! - El
- prawie 18... ale nie w tym problem... bo to mi nie przeszkadza... chodzi o to że bez poinformowania o tym Nialla muszę go do tego skłonić... a jak już będzie po wszystkim ... ludzie nad nami czyli megnamet i inni będą sobie nieźle na nas zarabiać...
- O ja... a nic nie możesz z tym zrobić?- zapytała Perrie
- No właśnie nie... przycisnęli mnie i nie miałam wyboru. Oni mi grozili Pezz ! Więc się zgodziłam...
- Ale tak nie można! Nie jesteś jakąś szmacianą lalką którą każdy będzie się bawić jak mu się spodoba! - Wybuchła El.
- Taki jest Show biznes - powtórzyłam słowa Paula i Simona ze łzami w oczach... i nagle znieruchomiałam. W drzwiach stał Niall...
- T-to prawda? - zapytał wstrząśniętym głosem.
- Niall ja ci wszystko wytłumaczę!
- Tu nie ma nic do tłumaczenia Paula... Muszę coś z tym zrobić! - powiedział i pobiegł w stronę wyjścia...
O mój boże... i co teraz!?

10 komentarzy:

  1. świetne opowiadanie ;>
    mogę być informowana o nowych rozdziałach?
    na tt jestem @EmpireOfJusteen

    OdpowiedzUsuń
  2. prosze dalej :D bo nie zasne nooo!!! masakra tak sie w to wciągam jakby to było moje własne życie xd omg co z nimi dalej będzie?? no nie zasne xd hehe ^^ prosze jak najszybciej następny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. informuj na tt @Lloyd419Cher
    i davaj next bo prze Ciebie nie zasne

    OdpowiedzUsuń
  4. Podzielam poglądy za każdym razem jak dodajesz nowy mam nieprzespaną noc :D I za to cię kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja Cb normalnie zabije za to że w takich momentach kończysz *_* ! ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. No nareszcie !! *-*
    Czy ty człowieku zawsze musisz kończyć w takich momentach ? :C
    Nie czytam blogów ale ten twój to mogłabym czytać bez końca :>

    OdpowiedzUsuń
  7. za przeproszeniem..kurwa kobieto!♥
    jak możesz?! zaraz się wkurzę i stane obok a potem cie znajdę i zamorduje:D
    jak śmiesz pisać tak rzadko i krótkie ale..no kurde urywać w takim momencie?!
    ty chcesz mnie chyba o zawał serca przyprawić..czytam z zapartym tchem a tu co koniec!><
    mam nadzieję że teraz mi i reszcie w tym świątecznym czasie wynagrodzisz dodając częściej i dłuższe. Wiedz że to kocham i mega się w to wczuwam. PROSZĘ CIĘ♥ ja to uwielbiam:3
    wiedz że kocham twój styl pisania twoje opowiadanie i ciebie:D
    z niecierpliwością czekam na info że następna część już tu jest*.*
    pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  8. siedze już na tym blogu z 3h i powiem ci że strasznie sie wciągnęłam te opowiadanie jest zajebiste serio jetsem ciekawa co teraz zrobi niall i jaki będzie Jus i jestem zła że ten rozdział jest taki krótki!! mam nadzieje ze szybko dodasz nowy! jak byś mogła chciałąbym być infromowana na tt @Paullina_Poland czekam na kolejny xx

    OdpowiedzUsuń