Rozdział piąty
„marzenia się
spełniają”
Poczułaś jak ktoś na
ciebie spada.
-
Ałaa ! Co do cholery ?!
-
I tak to się wita
przyjaciółkę? No wiesz ty coo.. spodziewałam się czułych słów itp… albo tej
niespodzianki co mi wczoraj obiecałaś!
-
Daria!! – pozbyłaś się
resztek snu i przytuliłaś przyjaciółkę, spojrzałaś na zegarek… była 6:00! – Coś
ty oszalała?! O tej porze mnie budzić
!?!
-
Haha ty się lepiej
ciesz że pociąg się spóźnił ! Była bym tu o piątej tak jak wczoraj mówiłam! A
teraz gadaj co to za niespodzianka!
-
Daj mi się ogarnąć! –
powiedziałaś ze śmiechem i zaczęłaś się ubierać.
Usiadłaś na łóżku i
zaczęłaś mówić :
-
Pomyśl Daria… Od dwóch
lat o tym marzysz… dla podpowiedzi spójrz na moją szafkę – skinęłaś w stronę
plakatu z 1D.
-
No marze o byciu na
koncercie chłopaków ! A co może mi
powiesz że masz bilety ?!?! – krzyknęła.
-
Ciszej bo mi ludzi w
domu pobudzisz! A i kota!
-
Ty masz KOTA?
-
Noo fajnie no nie? Ma
na imię Lux śpi gdzieś w kącie pewnie…
-
Dobra później mi ją
pokażesz …. A teraz gadaj… masz bilety na ich koncert ?
-
Hmm biletów nie mam…ale
tak mają koncert w Londynie…
-
Ehh… byłyśmy już
tysiące razy w okolicach ich koncertu ale za każdym razem mieli już wyprzedane
bilety… a jak stałyśmy koło szlabanów to nawet na nas nie spojrzeli … - powiedziała
zrezygnowana.
-
Ej no ale mi nie
przerywaj! Daj mi dokończyć!
-
No dobra… mów.
-
A więc pójdziemy na ich
koncert ponieważ uhm.. pewnie mi nie uwierzysz ale Zayn mnie na niego zaprosił…
-
JAJA SOBIE ZE MNIE
ROBISZ ?? JAK TO ZAPROSIŁ!!?
-
Ehm no normalnie… wczoraj,
u mnie w domu…
-
JAK TO W DOMU??! ZAYN
MALIK BYŁ U CIEBIE W DOMU?!
-
No tak był… ale nie
słyszałaś najlepszego… jestem jego dziewczyną …
-
HAHA nie noo nie wierze
… powiedz mi co ty brałaś bo ja też chcę! Albo zmień dillera !
-
Wiedziałam że mi nie
będziesz wierzyć … ale chłopacy pewnie po nas podjadą ok. 9 bo na 11 mają
koncert.
-
Skoro mówisz prawdę
powiedz mi jak ty ich niby poznałaś ?!
Zaczęłaś opowiadać
wszystko od samego początku … czyli od schroniska aż po samiutki koniec. Gdy
skończyłaś mówić była już 7:30. Daria nadal ci nie wierzyła …
-
Ej ja się muszę
ogarnąć, ty lepiej też idź jeśli chcesz jechać…
-
Och no dobraa będę u
ciebie za godzinę!
Pożegnałaś przyjaciółkę i
poszłaś wziąć szybki prysznic. Ubrałaś na siebie fioletowe rurki białe
conversy, białą bluzkę z nadrukiem one direction i fioletową bluzę z napisem I
<3 One Direction. Włosy zostawiłaś rozpuszczone i pomalowałaś się.
Spojrzałaś na zegarek … była 8:40… Daria pewnie zaraz będzie, więc wzięłaś
telefon i dokumenty, spakowałaś je do torebki i wyszłaś. Mama była w kuchni
więc powiedziałaś jej że idziesz z Darią na koncert chłopaków. Życzyła ci dobrej zabawy i kazała ci być
ostrożną.
Wyszłaś przed dom i
zobaczyłaś że Daria idzie. Była ubrana podobnie do ciebie… no bo przecież razem
zamawiałyście ciuchy na właśnie takie okazje… różnica między wami była taka że
Daria była blondynką z średniej długości kręconymi włosami i miała jedno oko
niebieskie a drugie zielone … jak husky.
Przytuliłaś ją i usiadłyście na ławce przed domem… chwilę później zaczął
dzwonić ci telefon i gdy spojrzałaś na ekran zobaczyłaś że to Zayn.
-
Hejj Skarpie usłyszałaś
po drugiej stronie.
-
Cześć Zayn ! Hmm za ile
będziecie?
-
Za jakieś pięć minut…
dzwonie żeby się upewnić czy jesteś gotowa… i czy twoja przyjaciółka taż jest?
-
Tak Daria jest koło
mnie i nadal nie wierzy mi że was znam!
-
Hah powiedz jej żeby
się przygotowała boo Harry i Louis mają odpał … dobrze że mamy kierowcę!
Jedziemy limuzyną do was …
-
Okey czekamy!
Rozłączyłaś się i
przekazałaś Darii to co Zayn ci powiedział.
-
Tsaa zobaczymy czy…-
nie dokończyła zdania bo zza rogu wyjechała długa czarna limuzyna a Darii
opadła szczęka.
-
Haha mówiłam Ci! –
Wstałaś i pociągnęłaś ze sobą Darię.
Samochód zatrzymał się
przed wami i jako pierwszy wyszedł z niego Zayn. Podszedł do ciebie i cię namiętnie
pocałował następnie wysiadł Niall i przytulił cię mocno całując cię w policzek.
Louis i Liam cię przytulili natomiast Harry nadal był zły więc tylko powiedział
„cześć” . Daria stała jak sparaliżowana i nie wiedziała co ma ze sobą zrobić.
Przedstawiłaś swoją przyjaciółkę chłopakom. Jak tylko wzrok Harrego padł na
blondynkę w jego oczach zapłonęły iskierki i nawet zapomniał że jest na ciebie
zły.
-
nie mówiłaś że masz
taką ładną przyjaciółkę …. – powiedział
podekscytowany.
Daria schowała się za ciebie
cała czerwona.
-
Haha dobra amorku bo
poczuję się zazdrosny – powiedział Louis klepiąc Harrego w tyłek na co on tylko
krzyknął jak dziewczynka i uciekł do samochodu.
-
Mówiłem że mają odpał
hahaha! – przypomniał Zayn,
Wsiedliście do limuzyny…
chociaż Darie trzeba było trochę do niej wepchnąć ponieważ nadal była w szoku.
W aucie było strasznie wesoło i wkrótce reszta chłopaków zaczęła się wygłupiać.
Daria zaczynała powoli się przyzwyczajać do tego że poznała chłopców. Natomiast
ty czułaś się trochę jakbyś była w zoo a nie w luksusowej limuzynie. Ale z
czasem ty także śmiałaś się w najlepsze i wygłupiałaś się. Na miejscu byliście
o 10.
Wysiedliście z limuzyny i
zauważyłaś że jesteście otoczeni przez sześciu wielkich ochroniarzy. Poszukałaś wzrokiem Zayna, na szczęście
szedł za tobą i złapał cię za rękę. U twojego lewego boku szła Daria, widać
było że była zdezeorientowana.
Ochroniarze odprowadzili was pod scenę dzięki czemu mogliście już
swobodnie iść. Gdy tak patrzyłaś na te wszystkie fanki ze sceny ciężko było ci
uwierzyć że jest ich aż tak dużo. Widziałaś że Harry rozmawia z Darią a Liam,
Niall i Louis idą pod scenę rozdawać autografy.
-
Hmm nie wiem czy dasz
się namówić ale… czy zechciałabyś zaśpiewać ? – Zapytał Zayn.
-
Uhm… boję się …
-
Ale jutro będziesz musiała
przed podobną publicznością zaśpiewać!
-
Oh… to zależy czy fani
będą chcieli… wasi fani … nie chcę się wpraszać z śpiewaniem na wasz koncert. …
-
To jak będziemy śpiewać
ostatnią piosenkę to zapytam publiczność czy chce cię usłyszeć?
-
Yhym… no dobra…- powiedziałaś
Zaynowi a on się uśmiechnął i dał ci soczystego całusa nie zwracając uwagi na
to że jesteście na scenie…
Poszłaś po Nialla i
zapytałaś go czy zechciałby zagrać na gitarze piosenkę „skyscraper” Demi Lovato
jak publiczność się zgodzi abyś zaśpiewała.
Blondyn zgodził się ze śmiechem i udał się do busa który był ukryty za
sceną mówiąc że idzie coś przekąsić. O 10:50 chłopcy stanęli obok siebie na
scenie i przywitali publiczność na co ona odpowiedziała piskiem. Muzyka zaczęła
grać. Rozpoczęli od piosenki „ What Makes You Beautiful” . fanki śpiewały razem z chłopcami . Ty z
Darią stałaś na scenie kawałek dalej od perkusisty. Miałyście widok na chłopców
z boku . Bawiłyście się świetnie! Śpiewali m.i.n „Taken”, „I Want”, „I should have
kissed you”, ”More than this”, “Tell me a Lie” , “ Up all night” I Louis
zaśpiewał “ Look after you”. I zakończyli występ piosenką „Torn” Na środku sceny
stanął Zayn I zapytał”
-
Jak się bawicie?! Mam
do was pytanie… czy chcielibyście aby moja dziewczyna zaśpiewała piosenkę „
skyscraper” Demi Lovato w wersji akustycznej… Niall grał by na gitarze ?-
odpowiedziały mu piski i krzyki dziewczyn.
„No to pięknie –
pomyślałaś… już się nie wywinę”
-
W takim razie …
Paulina, Niall zapraszamy na scenę!!
Stanełaś obok Nialla… Gdy
chłopak zaczął grać ty zaczęłaś śpiewać w odpowiednim momencie.
skies are crying
I am watching
Catching teardrops in my hands
Only silence as it's ending, like we never had
a chance
Do you have to, make me feel like there is
nothing left of me?
Rozkręciłaś się i refren
zaśpiewałaś z całej przepony… publiczność była pod wrażeniem!
You can take everything I have
You can break everything I am
Like i'm made of glass
Like i'm made of paper
Go on and try to tear me down
I will be rising from the ground
Like a skyscraper!
Like a skyscraper!
As the smoke clears
I awaken, and untangle you from me
Would it make you, feel better to watch me
while I bleed?
All my windows, still are broken
But I'm standing on my feet
You can take everything I have
You can break everything I am
Like I'm made of glass
Like I'm made of paper
Go on and try to tear me down
I will be rising from the ground
Like a skyscraper!
Like a skyscraper!
Go run, run, run
I'm gonna stay right here
Watch you disappear, yeah
Go run, run, run
Yeah it's a long way down
But I am closer to the clouds up here
You can take everything I have
You can break everything I am
Like I'm made of glass
Like I'm made of paper, Oh
Go on and try to tear me down
I will be rising from the ground
Like a skyscraper! (x5)
Jak skończyłaś zaczęły się
wiwaty i oklaski. Nie mogłaś uwierzyć w to że zachwycasz swoim śpiewem tylu
ludzi… Daria tylko stała i gapiła się na ciebie jakbyś była jakimś kosmitą.
Pożegnałaś się z publicznością i podeszłaś do przyjaciółki.
-
Wow!
-
Hmm?
-
No WOW - powiedziała
Daria - Jesteś … uhm tego się nie da opisać ale… kocham cię 100 razy mocniej za
to co przed chwilką! – przytuliła się do ciebie.
-
Eh.. chyba muszę się
przyzwyczaić do pochwał … nie mam już sił sprzeczać się z ludźmi że nie umiem
śpiewać… ale dziękuję ci!
-
No no skarbie po tym
występie będziesz miała więcej fanów … mam się czuć zazdrosny ? – Zayn objął
cię od tyłu i pocałował w szyję. Daria odwróciła wzrok czerwona… jak widać nie
przyzwyczaiła się jeszcze do tego że jesteście parą.
-
Tsaa fani… nigdy nie pomyślałam że
kiedykolwiek… i z jakiegokolwiek powodu będę miała fanów…
Ogarnęliście się po
występie i udaliście się z powrotem do limuzyny. Harry usiadł po prawej stronie
Dari, Niall po lewej bo się upierał że chce siedzieć koło ciebie, tak więc po
swojej prawej miałaś blondyna a po lewej Zayna. Naprzeciwko siedzieli Liam i
Louis. Rozmawialiście o jutrzejszym castingu i jaką piosenkę masz
zaprezentować. Nie mieliście zgodnych decyzji ale obiecałaś że do wieczora coś
wybierzesz. W pewnym momencie Louis wpadł na pomysł zrobienia mini imprezy na
cześć „wschodzącej gwiazdy” czyli ciebie. Powiedział że impreza będzie w kręgu
najbliższych czyli wy, Daria, Danielle i Eleanor i że odbędzie się zaraz po
castingu. Po kilku minutach błagań ze strony chłopaków i Dari uległaś.
Pojechaliście do ciebie do
domu i zaprosiłaś chłopaków na basen … było gorąco jak na angielską pogodę.
Twoi rodzice byli w domu, zdziwiłaś się bo ostatnio rzadko w nim bywali.
-
O cześć córeczko ! –
pocałowała cię w policzek – o i witaj Dario … dawno cię u nas nie było! Miło
cię znów widzieć ! – podeszła do dziewczyny i przytuliła ją po czym przywitała
się z chłopakami.
-
Mamo będziemy na
basenie, zaprosiłam chłopaków… muszę jakoś odreagować bo wiesz… jutro jest ten
casting.
-
To już jutro?!
Wyleciało mi z głowy, przepraszam cię Paula. Mam jutro pracę …
-
Niech się pani nie
martwi ! Jak Paulina przejdzie będzie w telewizji wtedy będzie mogła pani ją
obejrzeć!
-
W takim razie nie mogę
się doczekać! Hmm wiecie co… nie będziemy wam z ojcem przeszkadzać pójdziemy
sobie na długi spacer i może do kina … co nie kochanie ?
-
Tak. Tak kwiatuszku
gdzie tylko chcesz !
Zaczęliście się śmiać. Zaprosiłaś gości na tyły domu
i zapytałaś się czy są głodni… Jak
zwykle Niall był więc chcąc nie chcąc zamówiliście pizzę z nandos. Świetnie się bawiliście w wodzie. Louis i
Zayn podpłynęli do Harrego i zsunęli mu majtki a Liam to nagrywał. Biedny Hazza
pływał nago ale jak widać się tym za bardzo nie przejął bo powiedział „ Ohh
nareszcie wolność !” Ty i Daria w tym momencie wybiegłyście całe czerwone z
głupawką z ogrodu i czekałyście aż Harry się ubierze. Zrobił to szybko chociaż
niechętnie i mogłyście z powrotem się
bawić. Postanowiłaś włączyć Jakuzzi, Zayn był zły na ciebie za to że ukrywałaś
je przed gośćmi… mówił że gdybyś wcześniej powiedziała mu o jakuzzi mielibyście
więcej czasu żeby się razem pomoczyć. Za karę chciał cię wrzucić do basenu, ty
uciekałaś przed nim z piskiem i śmiechem ale on był sprytniejszy i w końcu jego
plan się powiódł. Pływałaś chwilkę z Zaynem, Niallem i Liamem w basenie po czym
dołączyłaś z swoim ukochanym do Louisa który siedział sam w jakuzzi. Daria i
Harry leżeli na leżakach i się opalali. Rozmawialiście chwilkę we trójkę ale
Louis powiedział że robi się tu gorąco więc lepiej pójdzie. Zayn zaczął się do ciebie
tulić i całować. Nie zwracałaś uwagi na innych… Dla ciebie liczył się teraz tylko on… twój bóg Zayn Malik.
Zamieniliście się rolami i teraz to ty przejęłaś inicjatywę. Całowałaś go
namiętnie i tuliłaś do siebie… chciałaś być przy nim każdą komórką swojego
rozgrzanego ciała. Nagle oprzytomniałaś „ Kurczę co ja robię !? Ja jestem
dziewicą … nie mogę tego od tak sobie stracić w takim miejscu… tak przy
wszystkich” – myślałaś „ Kocham go … ale nie jestem jeszcze gotowa” .
-
Uhm… myślę że starczy
na dziś- powiedziałaś w miarę opanowanym tonem. Zayn jęknął zawiedziony…
wiedziałaś że go podnieciłaś, ale co na to poradzić … będziecie się do siebie
zbliżać w twoim tempie.
Odsunęłaś się od Malika i
wyszłaś z jakuzzi uśmiechając się do niego kokietyjnie. W jego oczach zabłysły
iskierki podniecenia. Poszłaś do łazienki się ogarnąć i w połowie drogi doszedł
do ciebie Niall.
-
No … tam w jakuzzi
gorąco było no nie? Heh już myślałem że przenieśliście się w swój własny świat
i no …ten teges…
-
Oh już przestań –
powiedziałaś zawstydzona, - a ty czemu nie masz dziewczyny ?
-
Hehe jeszcze nie
znalazłem tej odpowiedniej… chyba…
-
Jak to chyba ?
-
Nie ważne, hmm masz
może jeszcze jakieś fajne koleżanki ?? Bo jak na razie tylko ja nie mam pary…
-
Tylko ty? A Harry?
-
Coś mi się wydaje że już
znalazł sobie kogoś…
-
Daria ?? a z kąt te
podejrzenia ?!
-
Heh nie widzisz jak on
na nią patrzy ? Wpadła mu w oko
zdecydowanie!
-
Było by fajnie, Daria
uwielbia Harrego ! Jak tworzyłyśmy blogi na wasz temat do ona tylko o nim i
Louisie pisała haha… Larry Stylinson …
-
Tsaa Larry istnieje od
samego początku… aż mnie zadziwia ta więź między nimi… szczerze, to powiem ci
że Louis nawet z Eleanor nie ma takiego połączenia emocjonalnego jak z Harrym…
Zaczęłaś się śmiać,
cieszyłaś się że możesz ufać Niallowi… uważałaś go za swojego najlepszego
przyjaciela, oczywiście nie licząc Darii ani Laury. Naprawdę go polubiłaś i
świetnie się przy nim czułaś. Powiedziałaś żeby poszedł do ogródka albo
poczekał bo chcesz iść się przebrać. Chłopak poszedł nad basen. Spojrzałaś na zegarek…
o kurcze już 21 ! A przecież jutro o 10 casting w Luton! Ubrałaś się szybko w
inne ciuchy i przeczesałaś włosy po czym pobiegłaś do gości powiadomić że
koniec zabawy. Chłopacy zgodzili się z tobą i chociaż niechętnie ubrali się i
pożegnali z wami. Zaproponowałaś Darii aby została u ciebie na noc… powiedziała
że jest to świetny pomysł i zadzwoniła do mamy powiadomić ją o tym.
Gdy Daria się kąpała Napisałaś chłopakom dobranoc po czym położyłaś się
i czekałaś aż skończy. Gdy blondynka w końcu wyszła z łazienki położyła się
obok ciebie a Lux między wami. Swoim mruczeniem uspała was więc nie zdążyłyście
pogadać na temat dzisiejszego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz