Heej :3 O mój boziu... już tyle odwiedzających :D I ponad 100 komentarzy! Jestem duuumna :D Nie mogę uwierzyć że to już 30 rozdział oO Przecież niedawno zaczęłam to pisać! x.x Jak to szybko minęło ... Chciałam Wam bardzooo podziękować za każdy komentarz który piszecie pod rozdziałami! Dla was to parę sekund, a dla mnie to tak wiele znaczy. W sumie zamierzałam w 17 rozdziale bloga zawiesić... ale pomyślałam sobie " Później może to się zmieni i będą wchodzić, i czytać to co piszę" I sie nie myliłam! codziennie bloga odwiedza 200+ osób *_* Kocham Was! Hmm biorąc pod uwagę że mam sprawdziany 3 klas... dopiero za tydzień (następny weekend) pokaże się 31 ... za co przepraszam. Mama obiecała mi kupić bilet z dobrymi miejscami na koncert chłopców jeśli będę miała spoko wyniki :D Więc trzymajcie kciuki! Noom jak zwykle proszę o komcie z opiniami co do rozdziału... od następnego akcja zacznie się rozkręcać :D /Lusiaczek
Rozdział
trzydziesty
Próby
i pokaz talentów
Tego
ranka bardzo źle się czułaś... Prawdopodobnie zatrułaś się
wczorajszą kolacją, bo zaraz gdy wstałaś szłaś wymiotować.
Mama chciała abyś została w domu, ale odmówiłaś. Chciałaś
podczas próby Darii i Dan powiedzieć im o swoim planie. Tak więc
mimo bolącego brzucha ogarnęłaś się, nakarmiłaś Lux (sama
zrezygnowałaś z śniadania) i pognałaś do szkoły. Po drodze
spotkałaś się z Darią.
-Hej...
co z tobą, blado wyglądasz...
-Ehh
nie dobrze mi..
-To
czemu nie zostałaś w domu?
-Nie
chcę mieć zaległości, a poza tym mamy, to znaczy się masz próbę
z Dan... a ja mam na niej być no nie?
-Ohh
nic by się stało jakbyśmy nie poszły...
-No
i widzisz? Zakładasz że jak ja bym nie poszła to ty też nie... a
tak nie może być. Dzisiaj przecież mówimy pani że będziesz
występować prawda!?
-Noo
ale..
-Oh
już nie marudź! Idziemy, bo się na WF spóźnimy...
Na
lekcję wzięłaś niedysponowanie bo nie dałabyś rady biegać. Ehh
no co jest! Ja nie chcę chorować! Nie kiedy Daria będzie miała
występ! … Następną lekcję miałyście z wychowawczynią, więc
gdy zapytała się czy ktoś chce się zapisać na konkurs,
wstałyście i podeszłyście do niej.
-Paulina
ale przecież ci mówiłam... nie możesz występować!
-Ale
pani Sabino, to Daria chce …
-Daria?
A co masz zamiar robić?
-Umm
no... zatańczyć...
-O
świetnie! A hmm , z kimś czy sama?
-Nie
wie...
-Ze
mną. To znaczy się czy mogłaby z taką dziewczyną... która nie
uczęszcza już do szkoły zatańczyć? Bo
pomyślałam sobie, że
ja bym zaśpiewała... a Daria z taką Danielle Peazer by zatańczyła
żeby czuła się
raźniej, ale jury brało by tylko Darię pod
uwagę...
-z
tą Danielle Peazer?
-Pani
ją zna?
-Ahh...
jestem jej fanką! Uwielbiam jak tańczy... Bo hmm, moim hobby jest
taniec i wiecie, wzoruję się na niej...
-Naprawdę?!
Ale fajnie, bo to moja przyjaciółka... jeszcze z nią nie
rozmawiałam o tym, ale jak się zgodzi.. to czy mogłaby wtedy
zatańczyć z Darią?
-Ja
tam nie widzę w tym problemu, ale wiesz co? Zapytam jeszcze
dyrektorkę.
-Dobrze...
-A
teraz siadajcie, zacznijmy biologię... O mój boże.. poznam
Danielle..
Udałyście
się ze śmiechem na swoje miejsca. Zastanawiałaś się czemu Daria
nie przeczyła, ani nie pytała o twój pomysł... Ale siedziałaś
cicho. Później o tym porozmawiamy. Na próbie u Danielle.
Próbę
miałyście mieć o 14:30 a skoro kończyłyście dzisiaj o 11 z
powodu zwolnienia z dwóch ostatnich lekcji , miałaś czas wolny.
Oczywiście jak za każdym razem korzystałaś z niego w pełni...
zazwyczaj dzwoniłaś do Nialla. Strasznie za nim tęskniłaś...
Czemu nie można dotknąć kogoś przez laptopa?! Pragnęłaś go
pocałować, poczuć jego zapach... Ale biorąc pod uwagę że
znajduje się kilkadziesiąt kilometrów od ciebie, było to
niemożliwe. Położyłaś się na łóżku i zaczęłaś rozmyślać.
Podziwiałaś Nialla za to co musiał znosić zanim z tobą był...
Powiedział ci, że zakochał się z tobie odkąd cię zobaczył,
teraz gdy tak sobie pomyślisz, zauważyłaś że to chyba prawda.
Zdziwienie i ból w oczach gdy dowiedział się że jesteś z Zaynem,
jego złość gdy Malik cie zdradził, bycie na każde twoje
zawołanie, na przykład wtedy gdy potrzebowałaś się wyżalić z
twojego występku z Louisem. Serce cię rozbolało, na myśl o tym co
musiał czuć, gdy powiedziałaś jego idolowi Justinowi że nie
będziecie ze sobą... To jak musiał cierpieć gdy uciekłaś wtedy
w LA, że doprowadziło go to do próby samobójstwa.. Rozpłakałaś
się...
-Cholera...
nie zasługuję na niego.. Jestem idiotką! - wyżaliłaś się na
głos.
Ile
on przez ciebie cierpiał... przechodził piekło. A teraz to ty
miałaś wyrzuty sumienia...
-Czemu
to nie jego spotkałam w tym klubie? Czemu to akurat musiał być
Malik!? Albo najlepiej by było, gdybym nie spotkała Harrego.
Mogłabym nadal marzyć aby ich spotkać... fantazjować o nich...
Obyło by się bez tego całego bólu co wniosłam do zespołu... -
mówiłaś do siebie przez łzy. Zerknęłaś na zegarek- 12:03.
-Grh..
i co ja mam robić!?- usłyszałaś że ktoś do ciebie dzwoni-
Niall. - Fajnie, nie mógł se lepszej chwili znaleźć?
Wytarłaś
pospiesznie łzy i odebrałaś, jak to zwykle wideo-rozmową.
Chłopak od razu zorientował się że coś jest nie tak.
-Ej
skarbie, co się stało?
-Oh,
już nic..- odpowiedziałaś, powstrzymując łzy. Nie wyszło ci to
i słone kropelki popłynęły po twoich policzkach.
-Paula...
nie płacz. Powiedz, coś się stało?
-Jak
to w ogóle możliwe że ty mnie nadal kochasz? Przecież tyle bólu
ci wyrządziłam!
-Ahh..
- spochmurniał, ale zaraz potem się uśmiechnął- czasem sam się
nad tym zastanawiam,,, ale na miłość nie ma rady. Najwidoczniej
to była próba miłości...
-I
co.. przeszedłeś ją?
-A
nie widać? Kootku no ej! Kocham cię! I nigdy nie przestanę... co
może serenadę przez telefon mam ci zaśpiewać?!
-Tęsknię
za tobą...
-...przepraszam
że nie mogę przy tobie być... Na następną trasę wezmę cię ze
sobą. Obiecuję!
-A
szkoła?
-Z
nami jeździ nauczyciel, i uczymy się w wolnych chwilach. Tobie też
można by było takie coś załatwić...
-Ahh...
a skąd ty wiedziałeś że nie mam teraz lekcji?
-Hah..
Daria z Stylesem gadają od godziny … i się zorientowałem...
-Kocham
cię...
-Pauuulaaa!
Nienawidzę takich chwil gdy to mówisz, a ja nie mam jak cię
przytulić!
-Give
me a HORAN HUG NOW!
-Paulina
nooo...
-Oh
przepraszam... brakuje mi ciebie po prostu.. Gdzie jesteście teraz?
-A
no w drodze do Warszawy... Nie mówiłaś mi że jest tu tak
pięknie!
-Dawno
nie byłam w Polsce.. a poza tym ja mieszkałam nad morzem... W
Gdańsku...
-no,
my tam będziemy za półtora tygodnia. Bo w Warszawie koncert
będzie jutro o 16:30... a potem jedziemy do Poznania.
-Później
Gdańsk ta?
-Nom..
-O
to może Amelia będzie na nim!
-Jak
tak to fajnie by było...
-Heh..
Rozmawialiście
na różne tematy. Chłopak zapewniał cie o swojej miłości do
ciebie, i nikt inny się dla niego nie liczy. Wierzyłaś mu.. ale
nadal uważałaś że na niego nie zasługujesz. Skończyliście
rozmowę po 13. Następnie Wzięłaś szybki prysznic i przebrałaś
się. O 14 wyszłaś z domu, i przed drzwiami spotkałaś Darię.
Zadzwoniłyście po taksówkę i udałyście się do szkółki
tańca, w której uczy się Danielle.
Po
2 godzinach\
-to
jest ta Daria o której mi mówiłaś?- zapytał trener.
-Tak,
uwierz mi.. jest świetna! - zapewniła Dan
-No
dobra... skoro mówisz że po 2h nauczyłaś ja naszego układu.. to
czy mogłybyście zatańczyć?
-Chodź
Darq, dasz radę!
Obserwowałaś,
jak przyjaciółka niepewnie idzie za Dan i ustawia się obok niej.
Muzyka zaczęła grać... zaczęły tańczyć. Rzeczywiście się
nauczyła, płynnie powtarzała ruchy koleżanki a trener był pod
wrażeniem, Jak skończyły zapytał się:
-Naprawdę
nigdy wcześniej nie tańczyłaś żadnego stylu tańca?
-Nie..
w sumie nigdy mnie to nie kręciło, aż do wczoraj.
-Noo
skoro nauczyłaś się tak trudnego układu, bez doświadczenia w
jedynie 2 godziny, to naprawdę masz
talent kobieto! Chciałabyś
chodzić do nas na tańce? Jak byś zdała jeszcze 2 układy to
zapiszę cię do grupy zaawansowanej.. tylko musiałbym pomówić z
twoją mamą jeszcze przed zapisem.
-
No pewnie że bym chciała!
-Heh,
w takim razie, przyjdź proszę z mamą w poniedziałek po lekcjach
ok?
-Dobrze.
Facet
odszedł a wy z Dan rzuciłyście się sobie w objęcia.
-Mówiłam
że się dostaniesz!- krzyknęła Danielle.
-Oh
już cicho- powiedziała zmieszana a wy wybuchłyście śmiechem.
Poczekałyście
aż Dan się przebierze następnie poszłyście do kawiarni.
Zamówiłaś gorącą czekoladę, a dziewczyny po małym latte i
zaczęłyście rozmawiać.
-Danielle,
bo jest taka sprawa. Za tydzień jest ten pokaz talentów no nie? I
hmm czy masz wtedy czas?
-Za
tydzień.. w czwartek?
-Nie
piątek..
-No
to w piątek mam czas.. a co?
-Paula
wpadła na pomysł, abyś zatańczyła ze mną do piosenki którą
ona by śpiewała. Dyrektorka poprosiła ją aby wystąpiła, ja mam
brać udział w konkursie... a nasza wychowawczyni jest twoją fanką
więc było by miło. Poza tym z tobą lepiej by mi się tańczyło
niż samej...- powiedziała Daria.
-Ahh..
no w sumie to chyba mogę...
-To
świetnie! - powiedziała blondynka po czym cmoknęła Dan w
policzek.
Rozmawiałyście
jeszcze chwilę po czym rozeszłyście się do domów.
Tydzień
bardzo szybko minął. Nie działo się nic nadzwyczajnego... ból
brzucha minął, chodziłaś do szkoły, robiłaś sobie zdjęcia z
fanami i rozmawiałaś z nimi, wracałaś do domu i odrabiałaś
lekcje, chodziłaś z Darią do Danielle na próby, rozchodziłyście
się do domów, szłaś spać. Taka codzienna monotonność.
W
piątek lekcje były odwołane, a konkurs zaczynał się o 10, więc
mogłaś sobie poleniuchować. Ostatnio stałaś się bardzo
leniwa... może to przez tę szkołę. W wakacje biegałaś
codziennie rankiem, zawsze byłaś w ruchu a teraz to wszystko
straciło dla ciebie sens. Miałaś to gdzieś że przytyłaś,
nadal byłaś szczupła, ale nie tak jak kiedyś. W końcu
wygramoliłaś się z łóżka i ogarnęłaś się. Ruszyłaś do
szkoły.
-
Witam państwa na corocznym pokazie talentów! - przywitała się
dyrektorka.
Przedstawiła
jury oraz uczestników. Ty miałaś występować ostatnia jako
„Atrakcja” dnia. Nadal to porównanie cie bawiło... jak można
kogoś nazwać atrakcją?! Heeh... Przyszło bardzo dużo ludzi..
nigdy nie było pełnej hali sportowej... a teraz publiczność się
nie mieściła. Gdy już z 40 osoba prosiła cię o zdjęcie
zorientowałaś się że większość z tych osób przyszło tu dla
ciebie, to twoi fani..
Uczestników
konkursu było dość dużo.. niektórzy śpiewali, tańczyli, inni
recytowali wiersze, a jeszcze inni pokazywali się z jak najlepszej
strony, dyscyplin sportowych. Gdy jakiś chłopak z kukiełką w
ręku (pewnie „brzuchomówca”) zakończył występ który został
obdarzony dość dużymi brawami na scenę została poproszona
Daria. Poszłyście razem z Dan za nią.
-Dzień
dobry, Jestem Daria i będę tańczyła razem z Danielle Peazer do
piosenki „Kiss You” One Direction, którą zaśpiewa Paulina.
Nastały
brawa.. została puszczona muzyka a dziewczyny rozpoczęły tańczyć.
Oh
I just wanna take you anywhere that you like
We
can go out any day any night
Baby
I’ll take you there, take you there
Baby
I’ll take you there, there
Oh
tell me, tell me
Tell
me how to turn your love on
You
can get get get anything that you want
Baby
just shout it out, shout it out
Baby
just shout it out, yeah
And
if you
You
want me toLet’s make a move
Yeah,
so tell me girl if every time we touch, you get this kinda rush
Baby
say yeah, yeah
If
you don’t wanna take it slow
And
you just wanna take me home
Baby
say yeah, yeah
And
let me kiss you
Oh
baby baby don’t you know you got what I need
Looking
so good from your head to your feet
Come
on, come over here, over here
Come
on, come over here, yeah
Oh,
I just wanna show you off to all of my friends
Making
them drool on their chinny-chin chins
Baby
be mine tonight, mine tonight
Baby
be mine tonight, yeah
And
if you
You
want me to
Let’s
make a move
Yeah,
so tell me girl if every time we touch, you get this kinda rush
Baby
say yeah, yeah
If
you don’t wanna take it slow
And
you just wanna take me home
Baby
say yeah, yeah
And
let me kiss you\
Ich
układ był tak fantastyczny że podczas ostatnich wersów piosenki
wzruszyłaś się. Wybuchły wiwaty i brawa. Kochałaś występować,
oraz te uczucie gdy ludzie ci dopingowali ale teraz to nie było
takie odczucie. Zauważyłaś że ludzie klaszczą dla Darii..
-Wow,
to było niesamowite... Jeszcze raz.. wielkie brawa dla naszych
tancerek! - krzyknęłaś w mikrofon. Daria i Danielle rzuciły się
sobie w obięcia.
-Poszłaś
z dziewczynami za „scenę”
-Jak
wy to zrobiłyście? Na próbach zupełnie inaczej to wyglądało!?-
zapytałaś
-Heh..
tak jakoś samo wyszło – powiedziała zawstydzona przyjaciółka
-Zawsze
oficjalne występy lepiej wychodzą.. - oznajmiła Dan.
-No
w sumie...
Czekałyście
na wyniki. Fakt, nie było nic wielkiego do wygrania... bo tylko
dyplom, Ale to nie o to chodzi. Tutaj sprawdza się talent.
Wszystkie występy były nagrywane, a potem są wstawiane do
internetu. Przez takie filmiki można zabłysnąć... miejmy
nadzieję że Darii się uda.
20
minut później zawodnicy poszli na scenę. Ty z Danielle stałyście
tuż pod nią, bo to w końcu był występ Darii.
-Proszę
o brawa dla wszystkich uczestników! Byliście cudowni... wszyscy!
Lecz niestety... tylko 3 z was wygra.. - powiedziała dyrektorka. -
Jury brało pod uwagę każdy najdrobniejszy szczegół ponieważ
rywalizacja była bardzo duża! Poproszę o wyniki...
Nauczyciel
od geografii podszedł do dyrektorki i wręczył jej kopertę. Ta ją
otworzyła i zaczęła czytać
-Miejsce
trzecie zajęli... zespół Fiiishuu ! Ślicznie zaśpiewaliście..
gratulację!
-Nom,
dobrze to teraz miejsce drugie ….... zajął Jack i kukiełka!
Brawa!
Wybuchły
oklaski...
-A
teraz decydujący moment. Według Jury miejsce pierwsze zajęli...
wspólnie Daria Wesserling i Jolanta August! Wasze występy były
olśniewające i ciężko było stwierdzić który lepszy. Obydwie
przepięknie zatańczyłyście. Gratulację!
Daria
się rozpłakała,,, zeskoczyła z podestu i pierwsze co , to cię
przytuliła.
-Wiedziałam
że ci się uda kochana! - pochwaliłaś ją.
-J-ja
w to nie wierzę! - puściła cię i objęła Dan – Dziękuję,
dziękuję DZIĘKUJE!!!
Roześmiałyście
się..
Wieczorem
Zakończyłaś
rozmowę z Niallem. Byłaś padnięta... mimo że spałaś do późna.
Pochwaliłaś mu się wygraną Darii. Bardzo się ucieszył.
Dopytywał się kiedy będzie można zobaczyć ten występ w necie. Z
tego co się dowiedziałaś jutro w południe powinien już być, i
Horan bardzo się ucieszył. Położyłaś się i włączyłaś sobie
nową płytę chłopców „ Take me Home” ,,, kochałaś każdy
utwór który się na niej znajdował... Zasnęłaś z słuchawkami
na uszach rozmyślając co byście robili, gdyby był przy tobie
Nialler...
Super , kocham to opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńSuper , kocham to opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńCudowne ♥ Już chyba wiem od czego te wymioty, bóle brzucha, przytycie itp. Ale niech się inni domyślą :D
OdpowiedzUsuńYaayyy nareszcie Kochaaam twoje opowiadania !!! :** aww czekam na następny i widzę że sie trochę zmieniło, bo wchodzę se na tego bloga bo chciałam sprawdzić czy jest następny rozdział i patrzę co ja blogi pomyliłam ale spoko jakoś doszłam że to mój ulubiony Blog Lusiaczki :** Uwilbiaaam ;*** I nie dziwię się że masz coraz więcej odwiedzin ;**
OdpowiedzUsuńKocham cię!!!
OdpowiedzUsuńI myśle tak jak Olivia <3 tez na to wpadłam odrazu ale pewna nie jestem ;***
Czytam od samego początku jest boski*.* <3
OdpowiedzUsuńpisz częściej proszę:D
a ja sama zapraszam do siebie..dopiero zaczynam;p
http://life-forever-one-direction.blogspot.com/