Heja :D Mam do Was pytanko :P Czy chcecie z lekka +18 rozdział 17? Bo napisałam ale nie mam pewności czy się spodoba, więc się pytam :3 Poproszę o odpowiedzi w komciach <3/Lusiaczek
Rozdział szesnasty
Powrót do normalności
Następnego dnia, po tym jak Niall się obudził udałaś się do domu przebrać. Cały ranek zapewniałaś matkę, darię i chłopaków że nic ci nie jest. Pragnęłaś znaleźć się przy Niallu, a pomógł ci w tym Lou bo zawiózł cię pod szpital. Pobiegłaś ograzu pod salęukochanego. Blondyn właśnie jadł śniadanie. Wyglądał wiele lepiej niż wczoraj. Jak cię zobaczył na jego tważy zagościł uśmiech niewinnego chłopca. Zabolało cię serce że tak go skrzywdziłaś. Podeszłaś z płaczem do niego i złożyłaś mu na ustach delikatny pocałunek jakbyś bała się że go zranisz. Przyciągnął cię bliżej siebie ręką i pogłębił pocałunek. Nie wierzyłaś w to jak całuje. Nie żeby porównywać lub coś, ale w kwestji całowania Niall był lepszy od Malika. Zabrakło ci tchu i ze śmiechem się odsunęłaś. Chłopak był ciekawy co się z tobą działo od tamtej akcji w szpitalu. Tak też opowiadziałaś mu wszystko jak najdokładniej umiałaś. Nie chciałaś go okłamywać, już nie. Postanowiłaś nie mieć przed nim żadnych jakemnic. Horan zjadł do końca szpitalną papkę która robiła za jego śniadanie. Za jego prośą usiadłaś przy nim a on cię przytulił. Było ci miło, nie mogłaś uwieżyć w to że przez caalutki czas, od spotkania w Nandos podobałaś mu się. Zakłuło cię w sercu na myśl jak raniłaś go będąc z Zaynem bądź przespaniem się z Lou. Przytuliłaś się to jego wychudzonej sylwetki i zaczęłaś płakać. Chłopak dał ci chwilę i nie dopytywał sie czemu, głaskał cię tylko po głowie i mówił cii...
Rozumieliście się i bardzio cię to cieszyło. Spędziłaś z ukkochanym cały ranek. Na wieść o tym że Horan zostanie wypisany wieczorem strasznie się ucieszyłaś. Nie przeszkadzałaś lekarzom gdy przeprowadzali ostatnie badania. Poszłaś na korytaż i czekałaś aż skończą. W między czasie o tej nowinie dowiedzieli się chłopcy więc w porze obiadu byli na miejscu. Powiedzieli że najprawdopodobniej w nocy wracamy do Londynu. Rozmawiałaś z chłopakami o x-factorze... trochę dziwnie się czułaś w ich towarzystwie bo zachowywali się jakby nic się nie stało. Pionformowałaś mamę że jeszcze dziś wracacie i poprosiłaś aby spakowała twoją walizkę. O godzinie 17 Nialler był zbadany, czekał tylko na wypis. Chłopacy pojechali do hotelu spakować jego rzeczy. Zostałaś z nim sam na sam.
- Paula?
- Tak?
- Uhm..no bo pewnie już się domyślasz o co chcię się zapytać... i jestem ciekawy co odpowiesz. Czy chciała byś zostać moją dziewczyną?
Zamurowało cię. Tak, wiedziałaś że wkońcu o to zapyta, ale nie miałaś poęcia że tak zareagujesz. Łzy szczęścia pociekły ci po policzkach.
- Ohh.. jak nie, to zrozumiem...- przestraszył się
Ahh on myślał że nie...
- Oj chodź tu debilu- podeszłaś do jego łóżka na którym na wpół siedział. Pocałowałaś go. Nie takk normalnie, jak zawsze... to był gorący pełen namiętności i miłości pocałunek zapieczętujący wasz związek.
- Nie mam pojęcia jak mogłeś pomyśleć o tym, że mogła bym się niezgodzić...
- No teraz sam się dziwię... -szepnął po czym przygryzł twe uche.
Po ciele przeszedł ci dreszcz podniecenia. Z tej strony jeszcze go nie znałaś, ale podobała ci się ta odsłona Horana. Gdy lekaż nieoficjalnie wparował do sali odkoczyliście od siebie. Zaczął się śmieć.
- Panie Niall, w zadziwiającym tempie doszedł pan do siebie...
- Ona była tego powodem - powiedział z rumieńcami na twarzy.
Oh jak słoodko! Ludzie zabijcie mnie! on był zupełnym przeciwieństwem Zayna... ale to nie znaczy że gorszy. Wręcz przeciwnie. On potrafił okazywać emocje tak jak nikt inny! Byłaś ciekawa jak on to robił.
Lekarz dał chłopakowi wypis a gdy wyszedł zaczęłaś się śmiać. Niall się ogarnął tzn. wziął prysznic i przebrał. Zadzwoniłaś po taksówkę i pojechaliście pod wasz hotel. Niemal że cały czas okazywaliście sobie czułość. Aż się dziwiłaś... Niechętnie rozstaliście się przy twoim pokoju. Samolot mieliście o 23 a była 19. Walizki były popakowane, ogółem wszystko było gotowe więc poszliście do samochodu. Mieliście kawałek na lotnisko i trzeba było przejść odprawę itp. Cały czas byłaś blisko Nialla byliście nierozłączni. W samolocie także siedzieliście obok siebie. Na szczęście lecieliście bezpośrednie do Londynu więc całe 16h spędziłaś z głową da ramieniu chłopaka. Nie obchodziło cię to co pomyślą sobie inni ludzie. Dla ciebie liczyło się że Niall jest cały i zrdowy. No może nie cału... stracił swój brzusio no ale z pewnością zaraz to nadrobicie. Wylądowaliście o 21 byliście w londynie następnedo dnia. A pierwszą rzeczą po wysiadce którą Niall powiedział to "Jestem głodny"... Postanowiłaś tę nos spędzić u siebie, chodź bardzo niechętnie odeszłaś od Niallera. W domu pierwszą rzeczą jaką zrobiłaś było przywitanie się z Lux. Potem poszłaś wziąć gługą kąpiel a następnie poszłaś spać z nadzieją że wszystko się ułoży.
Super :D
OdpowiedzUsuńKobieto pls nie pisz "se" bo to wkurwia nie ładniej by było gdybyś pisała "sobie" ? Strasznie dużo błędów.
OdpowiedzUsuńAle ogólnie opowiadanie fajne.